Trasy są bez wątpienia gwoździem programu Beskidy MTB Trophy. Jasne, możesz zrobić wyścig MTB dookoła bloku, pociągnąć zawodników po szutrach i asfaltach, ale czy aby na pewno do tego został stworzony rower górski? Pozwalamy sobie nie zgodzić się z taką opinią. Można mieć najlepszą organizację na świecie, najsmaczniejszy katering i bufety, zakwaterowanie w najwyższym standardzie (do tych elementów oczywiście też przywiązujemy uwagę), ale bez odpowiedniej "areny" zmagań nie da się zrobić prawdziwego górskiego show. W myśl idei uczynienia Trophy przystępnym dla początkujących i niezdecydowanych, a także wystraszonych legendą Classic'a, tradycyjnie już mamy przygotowane wersje skróconej opcji trasy. Dystans Lite stanowi „przepustkę” do beskidzkiej ekstazy mtb, składa się również z czterech etapów, ale stanowiących odpowiedniki maratońskich dystansów "mini". Nowy dystans - Adventure umożliwi głębsze poznanie Beskidów, dając tym samym szansę na poczucie smaku ukończenia dystansu Classic